- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 823
Przed snem nie planowałem Mszy św. porannej, ale obudzony dokonałem zaległych zapisów i tak dotrwałem do pierwszego nabożeństwa!
Nic nigdy nie planuj, wsłuchuj się w natchnienia i idź za Głosem Boga, Anioła Stróża oraz własnego serca, a posłuszeństwo sprawi, że Bóg zaleje cię morzem łask...
Przypomniało się pytanie psychiatry wszystkich psychiatrów w RP: co to jest natchnienie? Poczułem się jak na egzaminie, a doktorowi chodziło o to, abym zaczął mówić o moich najskrytszych przeżyciach duchowych, które przekazuję poszukującym odczytywania Woli Boga Ojca.
Każda władza wypacza, a cześć psychiatrów uważa, że ma patent na mądrość. Nie uznają rzeczywistości nadprzyrodzonej, a przez to mówienie o kuszeniu („podszeptach diabła”), prowadzeniu przez Anioła Stróża oraz innych kontaktach duchowych daje im dowód do rozpoznawania chorób.
To głupota duchowa, karalne szkodnictwo, ale u władzy jest mieszanina lewaków-libertynów, starych bolszewików zmieszanych z masonerią oraz faryzeuszy. Mają wszystko w swoim ręku...także psychiatrów, którzy pomagają im w różnych machlojkach.
Zerwałem się na Mszę św. poranną. Dzisiejsze czytania dotyczą naszej miłości do Boga i braci: „kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi". 1 J 4, 19-5. 4
Pan Jezus właśnie trafił do Nazaretu, gdzie się wychował. Przeczytał tam słowa: "Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie /../” i przekazał, że: "Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli". Łk 4, 14-22a
Następne natchnienie sprawiło, że zerwałem się i pojechaliśmy do urzędu skarbowego, gdzie musiałem złożyć dokumenty dotyczące spadku. W ten sposób sprawdziły się dwa sny:
1) byłem na uczcie rodzinnej, gdzie na wielkiej patelni smażyła się jajecznica, ale z powodu zamieszania...nawet jej nie spróbowałem (rodzice zostawili spadek bez „aktów własności”)
2) wyraźnie widziałem rozebrany silnik z przewodami elektrycznymi, który podarowałem znajomemu.
Pod urzędem skarbowym poratowałem pana z samochodem w któremu padł akumulator (miał przewody elektryczne ze snu). Straszący sen sprawdził się w miły sposób!
Pojechałem na ponowną Mszę świętą. Podczas zawołań kapłana złożyłem dłonie jak dzieciątko i tak było mi dobrze. Podziękowałem za pomoc podczas gnębienia przez kolegów, którzy udają funkcjonariuszy publicznych oraz za wytrwanie na spotkaniu z Profanum Officium.
Po Eucharystii, która odwracała się w ustach serce zalał pokój i radość. Bardzo lubię ten znak i w ramach dziękczynienia zapaliłem lampkę pod krzyżem Pana Jezusa.
Na forum Gazetawyborcza.pl ktoś cytował św. Pawła i pytał o zmartwychwstanie. W zaleceniu napisałem: „Mój profesor św. Paweł używa bardzo trudnego języka teologicznego. Jeżeli szukasz "duchowości" to nie marnuj czasu, bo to wszystko jest bardzo proste:
a) c e l e m naszego życia jest powrót do Raju...reszta jest dodana!
b) w momencie śmierci odpada tylko ciało fizyczne, a my jesteśmy i wracamy jako dusze do Nieba.
Pan Jezus przez trzy lata chodził i mówił tylko o tym. Każdy, kto pragnie poszerzyć swoją duchowość w wątpliwościach niech woła do Ducha Świętego...jak dzieci do swojego ziemskiego ojca. Ludzie traktują Boga jako "coś odległego" i niepojętego, a to nasz Tata! APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 842
W wielkim smutku szedłem na Mszę św. i krzycząc w duszy odmawiałem koronkę do Miłosierdzia Bożego. Wczoraj przegrałem w boju duchowym, bo nie zachowałem godności dziecka Bożego i dałem się sprowokować psychiatrze - ateiście. Pan Jezus zna moje serce i wie, że jesteśmy nędznikami.
Rozmowy człowieka duchowego z takimi ludźmi są wielką udręką, bo łapie taki za słówka, nie rozumie alegorii, powtarza z zapytaniem twoje zdania, a wszystko widzi i czuje „rozumowo”. W mojej rodzinie jest podobny: z zapisków duchowych wyłapuje różne zdarzenia i dzwoni później z tymi „rewelacjami” do żony, która dziennika nie czyta.
Po wejściu do kościoła od ołtarza padły słowa o tym, że Pan Jezus pomaga nam w codziennych trudnościach. Wiem o tym i przekażę to, co spotka mnie w ramach tej intencji.
Właśnie św. Jan wskazuje, że wyznawca Pana Jezusa nie zna lęku. Taka jest prawda, bo Bóg „(...) jest w niebie, a my jesteśmy na tym świecie. W miłości nie ma lęku (...)". 1 J 4, 11-18
Dzisiaj Pan Jezus cudownie rozmnożył chleb oraz przyszedł „krocząc po jeziorze” do swoich uczniów, którzy „trudzili przy wiosłowaniu, bo wiatr był im przeciwny”. Do przestraszonych zawołał: "Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się", a po wejściu do łodzi wiatr się uciszył. Mk 6, 45-52
W wizji Marii Valtorty czytałem o ożywieniu Łazarza na oczach przedstawicieli Sanhedrynu. Nie chciano nawet odwalić kamienia, bo nie wierzono, że Pan Jezus może to uczynić. Łazarz wyszedł, jego ciało zregenerowało się (miał rozkładające się żylakowate owrzodzenia podudzi).
Dzisiaj takim Cudem Ostatnim jest Eucharystia i większego już nie będzie! Wydarzenia w Sokółce są potrzebne ludziom małej wiary lub niewierzącym i Bóg czyni to dla nich z Miłości.
To, co zrelacjonuję jest trwaniem tej pomocy, bo Pan Jezus Był, Jest i Będzie...
1. Podczas trwającego rozdrażnienia kapłan wszedł do konfesjonału, a to oznaczało zaproszenie do wyrażenia skruchy z uzyskaniem pokoju w duszy. Sakrament Pojednania to największa pomoc, którą otrzymałem tego ranka. Po Eucharystii padłem na kolana przed Dzieciątkiem, wróciła radość życia i poczucie, że to "wszystko było wczoraj”.
2. Wzrok zatrzymał witraż ze św. Florianem, a ja zawołałem o ochronę mojego mienia przed pożarem. Po wyjściu z kościoła trafiłem na pędzącą karetkę pogotowia i straż pożarną. Nie lekceważ ochrony nadprzyrodzonej...
3. Szedłem nietypową drogą i spotkałem panią, która zaleciła przyjść w sprawie zwrotu za awarię piecyka z której zrezygnowaliśmy...zwrot wpłacimy na renowację obrazu Matki Bożej w naszym kościele.
4. Następnego dnia pojadę do odległego urzędu skarbowego, bo zostało kilka dni do rozliczenia się ze spadku („na papierze”). Prawie zderzyłem się z panią z biura rachunkowego, która utwierdziła mnie w tym działaniu.
5. Spotkałem też montera, bo „nawaliła” TVP INFO, który wskazał, że zmienili ustawienia...
6. W czasie potrzebnych przejazdów była idealna pogoda...
7. Po zawołaniu do św. Józefa udało się złożyć zakupioną szafkę, bo stwierdziłem, że przeciętny obywatel nie dałby sobie rady ("całkiem nie szło").
Człowiek normalny nie ujrzy tej zadziwiającej pomocy, ale "przypadkowość". Po chwilce wahania wyszedłem na nabożeństwo wieczorne, a jakby w podziękowaniu natychmiast odczytałem wczorajszą intencję i w wielkim bólu odmawiałem moją modlitwę.
Popłakałem się podczas wołań kapłana do Nieba, aby Anioł zaniósł tą Świętą Ofiarę Bogu. Po ponownej Komunii św. zostałem uniesiony duchowo, a pragnienie mówienia o Bogu spełniła siostra organistka, którą właśnie spotkałem... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 877
„Państwo musi chronić uczucia religijne swoich obywateli”. Putin
Trwa totalitaryzm demokratyczny. Każdy z łatwością ujrzy to na szczeblu lokalnym, a także w samorządach zawodów zaufania publicznego, gdzie trwa karuzela stanowisk „samych swoich” z atrapami różnych komisji.
Na naszych oczach wyrosła nam republika bananowa („państwo w państwie”). Przeciętny Polak, a nawet politycy z opozycji (!) nie widzą tego.
Dzisiaj mam spotkać się z Nieświętą Inkwizycją czyli broniącymi kolegę, który powalił krzyż Pana Jezusa, a uczynił to na działce podarowanej gminie z zaznaczonym miejscem kultu religijnego. Mój protest spowodował odwet korporacji psychiatrów i zawodowych samorządowców.
Właśnie minęło 5 lat od poniewierania mojej osoby. Katolik w RP nie ma żadnych praw, bo ludzie na stanowiskach są bezkarni. Po czasie każdy, który służy w uniżeniu władzy zostaje zasłużonym, a nawet może trafić do izby pamięci.
Koledzy lubują się w nadzwyczajnych zjazdach, które zaczynają uroczystymi Mszami św., aby wszystko uświetnić. W tym czasie promują masonerię w piśmie, które musi kupować każdy lekarz.
Prosiłem Boga o pomoc, bo wiedziałem, że sam nie poradzę, ponieważ przewodniczący komisji brał udział w mojej krzywdzie, a jeden z profesorów w wywiadzie na Onet.pl zalecał zaocznie badanie Jarosława Kaczyńskiego.
Przed spotkaniem modliłem się w ich intencji, a nawet byłem na dodatkowej Mszy św., aby otrzymali Światło Boże. Napłynęły zalecenia:
a) Kapłan, po spowiedzi zalecił mi otwarcie Biblii, gdzie trafiłem na słowa: „(...) gdy będziesz razem z możnymi, żebyś czasem nie zapomniał się w ich obecności i żebyś z przyzwyczajenia jakiegoś głupstwa nie popełnił: bo wtedy wolałbyś nie być zrodzonym lub przeklinałbyś dzień swego narodzenia”. Syr. 23, 13-14
b) Napłynęła scena przesłuchania Zbawiciela u Heroda, który chciał zobaczyć „króla”...mam zachować godność i odpowiadać spokojnie na pytania.
c) Cały czas miałem trzymać krzyżyk i różaniec w ręku...jak ks. Stanisław Małkowski podczas rozmowy z Elizą Michalik w „Super Stacji”.
d) Do dokumentów włożyłem cudowny wizerunek Świętego Michała Archanioła, który właśnie znalazł się w moim ręku.
e) Na dzisiejszej Mszy św. Eucharystia zawinęła się na języku...czytaj: zachowaj milczenie!
Z powodu emocji zapomniałem o różańcu i krzyżyku. Nie wypisałem też zaleconych słów z Biblii. Sprowokowany przez wyćwiczonego psychiatrę prof. Marka Jaremę (ateistę-racjonalistę i służbistę) wpadłem w złość (jak posłanka Pawłowicz) i utraciłem godność. To był krzyk zabijanego...
Pan profesor, który za wszystko odpowiada nie widział nic złego w świętokradzkim zachowaniu swojego kolegi psychiatry i udawaniem, że nie widzi też bezeceństw funkcjonariuszy publicznych.
W domu wielki smutek zalał moje serce. Padłem na kolana i przeprosiłem Pana Jezusa za zapomnienie. Następnego dnia przekazałem to cierpienie Bogu jako akt wynagrodzenia za kolegów broniących bezbożnika.
W Tv Trwam trafiłem na film animowany o Żydach gnębionych w Egipcie przez faraona szaleńca. Pokazano też reportaż o zamurowaniu kupców na Dworcu Centralnym, a w TVN film „Jeniec - jak daleko nogi poniosą” o Niemcach zesłanych na Syberię.
Popłakałem się podczas relacji o tragicznym losie ks. Jana Machy z Chorzowa Starego („Bez jednego drzewa las lasem zostanie”) zgilotynowanego przez hitlerowców w katowickim więzieniu... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 875
W nocy przygotowywałem się do „boju ostatniego” z kolegami, którzy stanęli po stronie powalającego krzyż Pana Jezusa...napuszczono na mnie konsultanta krajowego ds. psychiatrii prof. Marka Jaremę, ateistę i służbistę!
Starość powinna być pełna pokoju, ale w służbie Bogu nie dają ziemskich odznaczeń. W ich miejsce otrzymujemy różne pocieszenia, których nie zna ten świat. Ja uważam, że mój krzyż jest lekki, a walka duchowa daje wielką radość.
Nie mogłem zasnąć, ale zerwałem się jak młodzieniec na Mszę św. o 6.30! Od ołtarza płynęły słowa czytania: „Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie". Mt 4, 12-17.23-25
Jakby na potwierdzenie mojej sytuacji w ławce kościelnej czekał na mnie obrazek Jana Pawła II z krzyżem pasterskim i błogosławieństwem. To nie było przypadkowe, bo nasz papież jest przykładem żarliwości w nawracaniu (pielgrzymki po całym świecie). Takim był też wspominany dzisiaj św. Rajmund z Penyafort, który żył 100 lat.
Komunia św. ułożyła ochronnie. Tak dzisiaj potrzebuję pokoju. Nie wiem jak mam zawiadomić żonę o jutrzejszym wyjeździe. Poprosiłem Ducha Świętego i przekazałem jej, że dzwoniła dyrektorka z przychodni...mamy być z nią jutro w Okręgowej Izby Lekarskiej.
Wieczorem wróciłem do kościoła na Mszę w intencji kolegów z tej komisji lekarskiej, aby Pan Bóg dał im Swoje Światło. Po spowiedzi kapłan powiedział: „Bracie! Bliski jesteś drogi do Królestwa Niebieskiego!”. Taka jest prawda. Jako pokutę mam otworzyć Biblię na "chybił/trafił".
Trafiłem tam na słowa, abym mówił tak, aby się później nie wstydzić. Ponadto pasowały też słowa z dzisiejszej Ew 1 J 3,22- 4,6 na słowa z dobrej Nowiny: „O co prosić będziemy, otrzymamy od Boga (...) Kto wypełnia Jego przykazania, trwa w Bogu, a Bóg w nim (...) Wy, dzieci, jesteście z Boga (...) Oni są ze świata, dlatego mówią tak, jak mówi świat, a świat ich słucha”.
„Panie! o nic nie proszę tylko o promyczki Twojej Światłości dla każdego z lekarzy”. Łzy zalały oczy z powodu łaski, bo kapłan rozumiał moje męczeństwo, cierpienie duszy-ofiary, którą niesie moja sprawa.
Komunia św. ułożyła się w postaci łodzi. To ewidentna pomoc na dzisiaj. Nie wiem jak będzie jutro, ale natchnienie sprawiło, że do teczki z dokumentami włożyłem cudowny wizerunek Świętego Michała Archanioła... APEL
W ramach intencji trafiłem na "Poletko Pana P.", który nawołuje do wojny religijnej...
Panie Pośle!
Jeżeli ma Pan coś do biskupa Pieronka to proszę tego nie przelewać na Kościół Pana Jezusa, bo myli Pan instytucję z duchowością. Co Pana obchodzą opłaty i taca w mojej wspólnocie religijnej? Czy u Pana można kupić zbawienie?
Mogę dać na tacę 5 zł lub tysiąc, albo zapisać cały majątek i nic Panu do tego. Ja ze swej strony apeluję, aby nie dawać pod kościołem Owsiakowi: Owsiakowi nie płacę - więcej daję na tacę!
> To nie tylko brak poszanowania dla inaczej myślących, brak poszanowania uczuć osób niewierzących, ale coś więcej – „my tu decydujemy”!
Już widzę RP Pogańską jak Korę Północną z obozami dla wiernych Bogu Objawionemu, którym skaczecie po głowach. Pan czyni to już słowem i powinien Pan być za to ukarany, ale Pan jest członkiem „państwa w państwie” i czuje się bezkarny.
Jakiej władzy mogą żądać biskupi? To właśnie zarzucano Panu Jezusowi. Czynili to podobni Judasze w tamtych czasach, którzy udawali Jego uczniów, zwodzili i namawiali do zabójstwa. Pan nawołuje do organizowania się niewierzących, którzy w mojej ojczyźnie mają wszystkie mass-media, sądy, policję, urzędy i stanowiska pracy.
>Trzeba rozpowszechniać wszystkie przypadki patologii, nadużyć, przestępczości ze strony Kościoła! Trzeba też z całą siłą uderzyć w finanse!
Pan otrzymał tak wiele łask i sam dorobił się w sposób „ruski”. To faryzeizm...tylko brak frędzli przy płaszczu!
Tam atakowano także mnie.
Do falco, który uważa, że nie chcę pomóc „chorym dzieciakom i w tym roku jeszcze dodatkowo dla osób starszych, którzy muszą się leczyć w okropnych warunkach”.
Nie jesteś z naszej wspólnoty i nie wiesz, że datki z tacy idą na różne cele…w tym na biedne dzieci np. w Afryce. Ja wpłacam na wiele kont, ale nie podoba mi się żebranina dzieci od Owsiaka…pod kościołami.
Do Jagody. Słabiutka jesteś politycznie, bo za zdemolowane przez okupantów państwo winisz Kościół święty! Dalej szydzisz ohydnie z wiary dającej zbawienie.
Ja nikomu nie przeszkadzam wierzyć w Darwina i Lenina, a nawet w nowego "mesyjasza" Janusza od „siedmiu boleści”. Dlaczego ci ludzie obrażają wyznawców Boga Objawionego?
Do brata Polaka Kazimierza. Błagam Cię. Zejdź z tej drogi, bo to co piszesz nie wychodzi z twojego serca. Zawołam do naszego wspólnego Ojca, aby Cię dotknął…tak jak uczynił to ze mną po 45 latach pogaństwa…
Do Aldony „katoliczki”, która ma wolną wolę i zmusza rodzinę do akcji: „nie daję na tacę”. Słusznie zauważyła, że „Panu Bogu nie są potrzebne wielkie sanktuaria, złote ołtarze i przepych”.
To prawda, bo Pan Bóg pragnie tylko naszej miłości i oddania Mu naszej wolnej woli („bądź Wola Twoja”), ale Dom Boga musi być szczególnie piękny.
>Kościół katolicki (...) stał się uosobieniem wszystkiego, co Jezus za swojego życia potępiał: próżności, braku szacunku i tolerancji, pazerności i braku zasad moralnych.
Aldona-katoliczka jak Janusz Palikot nie widzi Kościoła świętego jako miejsca w którym otrzymujemy zbawienie (Sakrament Pojednania), ale pisze brednie duchowe...
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 872
W śnie byłem w rodzinie, gdzie kręciła się zmarła matka, a siostry były miłe. Rodzice zostawili „majątek”, ale bez aktu własności. Wszystko kupili „okazyjnie” od podobnych sobie.
Po przebudzeniu stwierdziłem, że już nie zdążę na pierwszą Mszę św., a natchnienie sprawiło ułożenie ostatnich intencji, bo dziennik jest pisany w prowadzeniu Bożym.
Trafiłem na nabożeństwo o 10.15 i jak nigdy stałem w wielkiej mocy. Dzisiaj mędrcy w poszukiwaniu Dzieciątka trafili do...Heroda! Ten po ich śladzie chciał dotrzeć do Pana Jezusa: „(...) wypytujcie starannie o Dziecię, a gdy Je znajdziecie, donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon". Mt 2, 1-12
Po Komunii św. padłem na kolana, a później pozostałem przed żłobkiem. Łzy zalały oczy, a wielka moc napłynęła do serca. Poprosiłem św. Michała Archanioła o ochronę, a Ducha Świętego o natchnienie, bo czeka mnie spotkanie z Nieświętą Inkwizycją. Jeszcze nie wiedziałem, że czeka na mnie pułapka, ponieważ koledzy lekarze wystąpią w roli fałszywych prokuratorów.
W Tv będę oglądał atak boa w norze wiewiórek. Pokazano też grzechotnika, który ma kamery termowizyjne i swoje ofiary widzi w nocy. Piszę, a trwa konferencja z ministrem Nowakiem, który zapowiada monitoring wszystkich dróg w Polsce. Ukarano chłopca, który zbyt szybko jechał rowerem!
Ogarnij wszystkich ludzi znajdujących się w pułapkach zadłużeniowych lub zastawianych przez policję i służby specjalne (agent Tomek). Pomyśl o zarażonych boreliozą po ukąszeniu kleszcza, włośnicą po spożyciu źle zbadanego mięsa oraz HIV po przygodnej znajomości. Jeszcze oddający pieniądze w ręce podobnych do Amber Gold, niesłusznie oskarżani lub poruszający się po śliskich drogach.
Właśnie pokazują żołnierzy ze sprawy o masakrę w Nangar Khel. Rozkaz nadszedł z góry, aby pokazać nieudolność naszych żołnierzy pod rządami Kaczyńskiego. Przecież trudno sobie wyobrazić, że żołnierze sami napadli na weselników w Afganistanie.
Trwa redukcja zatrudnienia w firmie Fiata. Pokazują pracownika, który ma rodzinę i właśnie w nocy otrzymał wypowiedzenie. To ocean cierpienia.
Jakże potrzebna jest Opatrzność Boża. Do naszej parafii przybył kapłan, który boi się przeziębienia głowy i odprawia nabożeństwa w birecie, a przeżył napad psów, gdy jechał rowerem. Sami z siebie nie wiemy, gdzie czyha pułapka.
Podczas układania modlitwy do Trójcy Świętej żona weszła do pokoju z poświeconym kadzidełkiem, które właśnie przyniosła z Mszy świętej. Zobacz „przypadkowość” działania Boga w moim życiu... APEL
- 05.01.2013(s) ZA DURNYCH
- 04.01.2013(pt) ZA ZWIEDZIONYCH
- 03.01.2013(c) ZA TYCH, KTÓRZY PORZUCILI KAPŁAŃSTWO
- 02.01.2013(ś) ZA POTRZEBUJĄCYCH POMOCNEJ DŁONI
- 01.01.2013(w) ZA ŁAKNĄCYCH POKOJU
- 31.12.2012(p) ZA LUDZKOŚĆ CAŁĄ
- 30.12.2012(n) ZA NIECZYSTE ZWIĄZKI MAŁŻEŃSKIE
- 29.12.2012(s) ZA OBJĘTYCH PRZEZ DZIECIĄTKO JEZUS
- 28.12.1012(pt) ZA SZKODZĄCYCH JEDNI DRUGIM
- 27.12.2012(c) ZA OFIARY URZĄDZEŃ